Motto: obyś żył w ciekawych czasach…
Rok 2125 to był dziwny rok jakby napisał Henryk Sienkiewicz autor „Ogniem i mieczem”, bo wzbudzał szczególne emocje. Przypadała w nim znamienna 100 rocznica przewrotu pozwalającego powrócić na zrównoważoną psychicznie erę stosunków społecznych…
To, co się działo przez ostatnie kilkadziesiąt poprzednich lat nie budziło jakiegoś specjalnego zainteresowania, ponieważ poukładane stosunki społeczne odnalazły bardzo szybko właściwe miejsce w korycie toczącej się historii.
Czekano z niecierpliwością, jak będą przebiegać uroczystości związane z tą rocznicą? Z pozycji przeciętnie inteligentnego człowieka było zagadką, w jaki sposób podejdą do sprawy grona historyków, psychologów socjologów, etc. w sferze opisu dziejów sprzed stu lat?
Niektórzy całkiem poważnie przypisywali główną rolę psychiatrom, bo tak trudne pozostawały do logicznego wytłumaczenia motywy działania przodków… Wokół sprawy istniało niedowierzanie, co do możliwości wyjaśnienia przyczyn zaistniałych faktów.
Uroczystości rocznicowe odbyły się w swej części oficjalnej na tradycyjnym olbrzymim światowym placu imienia Prezydenta USA Donalda Trumpa. Naukowcy przebąkiwali o trudnościach, co dociekliwych historyków przyprawiało o frustrację.
Uczeni znaleźli się w trudnym położeniu, gdyż potrafili sięgnąć 1000 i więcej lat wstecz, tłumacząc bez trudu kolejne postępujące po sobie zdarzenia i ich przyczyny, natomiast ta sprawa przyprawiała o nieustający ból głowy…
Przede wszystkim eliminowano przybliżone na okrągło tłumaczenia ciągu zdarzeń historycznych, ponieważ nauka odeszła już dawno od wciskania społeczeństwu wydumanych nieprawdopodobnych banialuk.
Od kiedy sztuczna inteligencja zawładnęła światem, takie metody musiały odejść do lamusa. Racjonalnie myślący zastanawiali się nad ograniczeniem sprawy do przełomu w naukach prawnych, czyli przywrócenia żelaznych zasad z legalną, wiążącą wykładnią na czele…
Pozostałe sprawy sugerowano pozostawić w rękach humorystów i futurologów. Nauka historii, traktująca samą siebie bardzo poważnie, nie wyrażała jednak zgody na takie rozwiązanie, a czas naglił, przybliżając datę uroczystości.
Uczeni byli w kropce, w jaki racjonalnie sposób wytłumaczyć logikę przeszłych zdarzeń nie tylko samego 2025 r., ale i lat przeszłych? Zwołano Międzynarodowy Kongres Historyków, który miał zadecydować, co z tym fantem zrobić?
Zainteresowanie było ogromne. Jak podawała Światowa Organizacja Statystyczna dziewięćdziesiąt parę procent populacji Ziemi śledziło pilnie wyniki obrad, albo w czasie rzeczywistym albo z retrospekcji.
Okazało się niemożliwe racjonalne wyjaśnienie na czas tych okoliczności historycznych, pomimo zaangażowania sztucznej inteligencji. Ona niestety czyniła czasem psikusy przy rozwiązywaniu problemów z pogranicza absurdu i po prostu wyłączała się…
Początkowo uczeni nie rozumieli gdzie tkwił błąd, gdyż sztuczna inteligencja umiała odpowiedzieć na każde pytanie. Nie praktykowano jednak dotychczas problemu graniczącego z pytaniami absurdalnymi, a w tym przypadku sposób racjonalnego poukładania zdarzeń, faktów i ich połączeń wymykał się logice.
Skoncentrowano uwagę na naprawie stosunków społecznych za pomocą legalnej, wiążącej wykładni prawa, natomiast pozostałe nierozwiązane przyczynowo zachowania naszych przodków postanowiono rozważyć w przyszłości w sposób interdyscyplinarny.
Miał być przekazany społeczeństwu stosowny naukowy raport na ten temat. Piszę te słowa z perspektywy roku 2200 i wcale się nie dziwię, że dotychczas raport nie powstał pomimo ogromnych wysiłków uczonych reprezentujących różne kierunki nauki.
Ukazało się natomiast przez ostatnie kilkadziesiąt lat mnóstwo opracowań futurystycznych pisanych tak na starej Ziemi, jak i już w nowych warunkach na Marsie. Okazało się, że nawet inne autorskie usytuowanie planetarne niczego nie zmienia.
Spojrzenie na ówczesnych Ziemian autentycznie z innej perspektywy, także nie jest w stanie rozwiązać omawianego zagadnienia, stąd sprawa urosła do pozycji planetarnej niezwykłej zagadki i zadała potężnego ćwieka ogółowi uczonych.
Nauka dawno rozwiązała np. sposób budowy piramid egipskich, zagadkowy trójkąt atlantycki, odszukano i odrestaurowano Atlantydę, już nie mówiąc o podróżach międzygalaktycznych, a tymczasem w tej sprawie nadal istnieje zastój intelektualno-logiczny.
Wspaniałe pole do popisu mają futurolodzy psychiczni, bo w tej dziedzinie inwencja ludzka tłumaczenia zachowań naszych XXI wiecznych przodków niszczących samych siebie przybrała olbrzymich rozmiarów.
Na Światowym Kongresie Nauki postawiono pytanie o możliwość zaliczenia futurologii do dziedzin stricte naukowych, lecz zapadło weto, ale kto wie, czy na kolejnym kongresie nie dojdzie do przełomu i wreszcie zagadka roku 2025 zostanie naukowo rozwiązana…?
Tadeusz Miłowit Lubrza