Motto: niewesołe całkiem słuchy dziś przynoszą z sobą duchy…
Na dobranoc, do poduchy
Mamy wciąż zabawę w duchy…
Straszy mocno profesorek,
Że ta Izba, co we wtorek
Zatwierdziła nam wybory –
Nielegalna, do tej pory!
Nie wiadomo co jest z rządem,
Skoro z nielegalnym prądem
Ujść krytyce też nie może –
Duchem Świętym się wspomoże?
Trudność także z parlamentem,
Jak rozliczyć się z fermentem,
Z ustawami wadliwymi
W życie już wprowadzonymi?
Głowa państwa zagrożona,
Nielegalnie zatwierdzona…
Jak tak dalej jeszcze pójdzie,
Ulegniemy całkiem bujdzie –
Mówi o tym znawców wielu –
Osiądziemy w PRL – u!
Tam, legalność była miłą,
Wprowadzona zdrową siłą
Jedności Frontu Narodu.
I właśnie z tego powodu,
Kształtowana demokracja,
Zawsze jasna każda racja.
Głos rzecznika – fiut tubalny…,
A ten dzisiaj wprost fatalny.
Władza pokłócona z sobą,
Każdy mieni się osobą
Najważniejszą w tym temacie,
Stąd dylemat taki macie –
Bez cwaniackich dywagacji
W prawie nie ukażesz racji!
Nie ma nic trwałego w normie,
Brużdżą wszyscy więc reformie,
Pokazując, że socjalizm
To był niezły racjonalizm,
Zamieniony w duchowości,
Które wszystkim dają w kości!
Tadeusz Miłowit Lubrza